Szczęśliwe rozwiązanie

Moja ciąża od początku była patologiczna – zagrożona poronieniem… w dodatku mój mąż odszedł – nie chciał tego dziecka… lecz dziecko w moim łonie „utrzymało się” dzięki wstawiennictwu św. Rity. Kiedyś moja mama podarowała mi książeczkę z modlitwami do św. Rity, na której modliłam się serdecznie oo szczęśliwe rozwiązanie – i tak 19 maja 2004 r. urodziła się córeczka Urszulka, przez cesarskie cięcie.

W tych trudnych miesiącach byli ze mną i przy mnie moi Rodzice, którzy także modlili się do św. Rity, a teraz cieszą się z urodzin pierwszej wnuczki…

Do końca życia będę wdzięczna św. Ricie za jej wstawiennictwo u  Pana Boga i mojej mamie, że podarowała mi Nowennę do św. Rity.

Agata z Poznania.

blog_pk_4727867_7215768_tr_92czerwona_linia_z_roza

Zostaw odpowiedź

Możesz użyć tych tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>