Świętość…

Z czym kojarzy nam się słowo „świętość”? Z doskonałością („Bądźcie doskonali jak Ojciec wasz niebieski…”)? Z nieskazitelnością? Z wielkimi objawieniami, wizjami?

A to przecież w ogóle nie o to chodzi. Ale o małą, codzienną miłość, dobroć, wiarę i nadzieję. Każdego dnia na nowo umieć rano powiedzieć: „Tak, jestem mała i grzeszna, ale Ty, Boże, jesteś większy niż to i kochasz mnie bez względu na wszystko”. To po prostu zamknąć swoje wszechwiedzące oczy i usta, a otworzyć uszy i zaufać całkowicie Jezusowi.

Takiej małej codziennej drogi uczy nas święta Rita. Nie miała ona wielkich objawień. Nie napisała ani jednej książki. Tylko całym swym życiem kochała i wskazywała na Miłość większą niż ona sama.

A czy Ty chcesz być taką małą świętą (takim małym świętym) szarej, monotonnej codzienności? Jak ona wtedy pięknieje, gdy przenika ją Tajemnicza Obecność…

Zostaw odpowiedź

Możesz użyć tych tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>